środa, 10 lipca 2019

Słowackie cerkiewki

Słowackie cerkiewki


Wyprawa planowana była już od kilku lat i nareszcie nadszedł czas, że można ją było zrealizować. Po paskudnym maju czerwiec zapowiadał się dożo korzystniejszy. Ślad trasy zaplanowany i wgrany do nawigacji. Sakwy spakowane i zważone. Łączna waga 25 kg. trochę za dużo, ale nie mogłem się zdecydować co z nich wyrzucić. Może dam radę, choć trochę martwi mnie brak formy po słabo przepracowanej zimie, a i wspomniany maj nie dał zbyt dużo okazji do rozkręcenia się. Bilet też już kupiony, więc nie mam odwrotu - ruszam

A to plan na najbliższy tydzień z hakiem